Po miłych komentarzach o mojej kreacji uszytej dla sąsiadki.....i po zachęcie od mojej Martusi ( uszyje ci spokojnie suknie w stylu Ani .....) i Dorartthea abym uszyła teraz suknie ślubna ...chcę pokazać moją pierwszą suknię ślubna...którą uszyłam osobiście......innych nie pamiętam;)...jest to oczywiście moja suknia ślubna...uszyta w nie banalnym ukochanym kolorze ciemnej zieleni....taka niebanalna bo nie biała...szczerze mówiąc nie lubię koloru białego...chyba wolałabym wyjść za mąż w sukni z worka lnianego po kartoflach niż w białej...ahhhh było to 4 lata temu... piękne czasy...a najpiękniejsze już są i będą jeszcze lepsze:)
bardzo piękna zieleń :) a dlaczego ??? bo Ty ja założyłaś...prostota i klasyka zawsze będą w modzie :)czekam na inne ;)
OdpowiedzUsuńja na zamówienia;)))) od ciebie..kiedy ślub;))))
OdpowiedzUsuńNaprawde piekna ta suknia... I w moim ulubionym kolorze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Goska